Stworzenie aplikacji, która potencjalnie ma być przydatna dla człowieka, to dopiero początek drogi przed jej wprowadzeniem na rynek. Często bowiem zdarza się tak, że coś, co w głowie projektanta mogło wyglądać na przydatne, w rzeczywistości okazuje się zupełnie niepraktyczne i nikt nie chce tego używać. Aby uniknąć takiej sytuacji, przed zainwestowaniem pieniędzy w wypromowanie danej aplikacji na rynku, przeprowadza się testy użyteczności, które wskazują, czy naprawdę spodoba się szerszemu gronu odbiorców.
Dzięki przeprowadzaniu tych testów, projektanci mogą na żywym odbiorcy sprawdzić, w jaki sposób ich aplikacja lub program będzie wykorzystana i czy dobrze spełnia się w realizacji postawionych przed nią zadań. Do największych plusów takiego podejścia jest możliwość wyłapania wszelkich błędów, na które mogą natrafić nieobeznane z aplikacją osoby, i ich wyeliminowanie. Poza tym można dużo lepiej dopasować interfejs, żeby był wygodny dla osoby z niego korzystającej.