Ponieważ komplet nowych opon samochodowych bywa drogi, wielu kierowców decyduje się na zakup czegoś z drugiej ręki. W ten sposób można dostać ogumienie za pół ceny, a czasem nawet jeszcze taniej. Zdarza się nawet, że dostajemy opony nigdy niezałożone do auta, które przez wiele lat leżały w magazynie. Niestety, obie powyższe sytuacje nie są dobre. Takiego rodzaju ogumienie nie będzie już miało takich parametrów, jak opona zupełnie nowa. Dlaczego tak jest? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Stara opona, nawet mimo tego że ma jeszcze głęboki bieżnik, lub też wcale nie była montowana do pojazdu, nie zapewni już dobrej przyczepności. Z czasem w składzie gumy dochodzi bowiem do różnego rodzaju reakcji chemicznych, które powodują taki stan rzeczy. Testy jednoznacznie pokazują, że droga hamowania na oponach kilkuletnich jest dłuższa, niż na zupełnie nowych. Nawet jeśli te drugie były bardziej tanie, w porównaniu do starszego kompletu. Co więcej, na starszym ogumieniu często nie ma wypisanych istotnych informacji, takich jak np. indeks nośności. W przypadku większych i cięższych aut znajomość tego parametru jest koniecznością.
Oprócz samej degradacji powierzchni gumowej, dochodzi także do pojawiania się spękań. Taka opona może w pewnym momencie zwyczajnie wystrzelić, np. podczas jazdy z dużą prędkością, lub pokonywania ciasnych łuków na drodze. Bezpieczeństwo jest ważniejsze od możliwości zaoszczędzenia kilkuset złotych, dlatego lepiej kupić nowe opony, nawet w budżetowej wersji. Duży wybór różnego rodzaju ogumienia znajdziemy na https://plusgum.pl/producenci-opon/fulda.